×

Osteopatia pediatryczna

Osteopatia zrodziła się w dużej mierze z osobistej tragedii rodzinnej A.T. Stilla, który w ciągu życia stracił siedmioro swoich dzieci. Najdotkliwszy cios zadał okres po powrocie z wojny secesyjnej. Jak sam wspominał, działania wojenne obeszły się z nim łagodnie, w przeciwieństwie do epidemii rdzeniowego zapalenia opon mózgowych, które w ciągu dwóch tygodni zabrało dwójkę jego rodzonych dzieci i jedno przybrane. W przeciągu następnych dwóch tygodni zmarło kolejne dziecko w wyniku powikłań zapalenia płuc. Tak tragiczny obrót wydarzeń spowodował kryzys egzystencjalny i załamanie wiary w możliwości ówczesnej medycyny. Zgodnie z przekazami pisanymi osobista tragedia stanowiła przełom w myśleniu Stilla i przyczyniła się do rozwoju nowego nurtu leczenia, jakim była osteopatia. Kolejne wydarzenie, będące pewnego rodzaju zbiegiem okoliczności, pomogło w ukształtowaniu podstaw osteopatii. A.T. Still miał bowiem w swoim życiu epizody leczenia za pomocą nastawiania kręgów (sam przez długi czas reklamował się jako piorunujący kręgarz) oraz fascynował się mesmeryzmem, czy też magnetyzmem (będącym pewnego rodzaju formą energoterapii). O ile kręgarstwo było metodą często strukturalną, ograniczającą się do leczenia problemów układu kostno-szkieletowego, o tyle magnetyzm był swego rodzaju amorficzną i bierną metodą oddziaływania na fluid, który rozumiany był bardziej ezoterycznie niż fizjologicznie. Znana jest historia A.T. Stilla, który spacerując ze swym przyjacielem napotkał na ulicy miasta matkę z dzieckiem chorym na śmiertelną wówczas chorobę, jaką była najprawdopodobniej czerwonka krwotoczna. Chcąc ulżyć matce, wziął dziecko na ręce, aby odprowadzić je do domu. Niosąc je, wyczuł w obrębie organizmu różnice w temperaturze oraz napięciu ciała. Najprawdopodobniej wiedziony intuicją starał się doprowadzić do wyrównania temperatury oraz zniwelowania nadmiernego napięcia. W ten sposób po raz pierwszy zastosował delikatną manipulację do poprowadzenia fluidu, rozumianego tym razem jednocześnie jako energia i płyny ustrojowe. Było to postępowanie nowatorskie, ponieważ do tej pory nikt nie odważył się na fizyczne manipulowanie fluidem. Oddziaływania mesmeryczne nie miały podłoża anatomicznego. Jak wiadomo z przekazów przeprowadzona terapia zakończyła się niespodziewanym sukcesem. Chłopiec wyzdrowiał, a szybko niosące się wieści zapewniły Stillowi napływ pacjentów. Zgodnie z informacjami zawartymi w jego autobiografii w ciągu kolejnych dni skutecznie wyleczył siedemnaścioro dzieci z podobnymi objawami.
Przytoczona historia ma na celu uzmysłowienie trzech faktów. Po pierwsze osteopatia od zawsze związana była z leczeniem i chęcią pomocy dzieciom. Po drugie w erze przedantybiotykowej była w stanie radzić sobie z najtrudniejszymi, śmiertelnymi wówczas chorobami zakaźnymi. Świadczy to o wielkiej mocy oddziaływania osteopatii i tłumaczy, dlaczego warto po nią sięgać nie tylko w przypadku problemów układu mięśniowo-szkieletowego. Oczywiście obecnie możliwości medycyny są zupełnie inne i spektrum oddziaływania osteopatii także się zmieniło. Tym niemniej liczne problemy funkcjonalne, które zostaną pokrótce wspomniane, znakomicie reagują na pracę osteopatyczną, podczas gdy medycyna akademicka nie ma w odniesieniu do nich zbyt wiele do zaproponowania. Po trzecie techniki stworzone wówczas na poczekaniu przez A.T. Stilla pod postacią delikatnych manipulacji łączących ze sobą pracę na strukturach anatomicznych i „fluidzie” (płynach ustrojowych) pozostały aktualne do dzisiaj. W zależności od poziomu problemu i sposobu pracy terapeuty, porusza się on płynnie pomiędzy pracą strukturalną dostosowaną do potrzeb dziecka a bardziej subtelnymi metodami pracy z energią życiową. Z tego względu osteopatia pediatryczna bardzo dużo zawdzięcza i bardzo dużo zaczerpnęła z nurtu osteopatii czaszkowej. Z dziećmi pracował W.G. Sutherland oraz W. Fryman, którzy wnieśli olbrzymi wkład w rozwój podejścia czaszkowego. Nie ma w tym zresztą nic dziwnego. Osteopatia czaszkowa jest bowiem nurtem, w którym struktura spotyka się z pracą na płynie i oraz siłami witalnymi organizmu. Czaszka i układ nerwowy dziecka mają także szczególne znaczenie. Z jednej strony głowa jest największą częścią ciała noworodka, ponieważ musi pomieścić skomplikowany ośrodkowy układ nerwowy. Z drugiej strony czaszka jest zazwyczaj elementem przodującym w kanale rodnym i aby się przez niego przecisnąć musi być wystarczająco plastyczna. Kości poddawane są oddziaływaniu olbrzymich sił (które zresztą wydają się być niezwykle ważnym bodźcem „zapłonowym” dla noworodka), co powoduje, że do pewnego stopnia nakładają się na siebie. Jest to możliwe dzięki występowaniu ciemiączek i nieścisłych połączeń kostnych, które w późniejszym okresie zaczną wytwarzać szwy. W prawidłowej sytuacji wszystkie struktury kostne powinny po porodzie uzyskać swoje właściwe położenie. Nierzadko jednak tak się nie dzieje. Należy bowiem pamiętać, że wiele kości ma u noworodka inną postać niż u osoby dorosłej. Aby mogły się one swobodnie odkształcać w drogach rodnych, ich proces kostnienia nie jest doprowadzony do końca. Z tego powodu przykładowo potylica składa się z czterech części: podstawnej, dwóch kłykciowych i łuski, pomiędzy którymi mogą gromadzić się naprężenia. Biorąc pod uwagę, że w części kłykciowej znajduje się kanał nerwu podjęzykowego i sam nerw podjęzykowy odpowiedzialny za proces ssania, można zrozumieć, dlaczego u tak wielu niemowląt powszechne są problemy z karmieniem, szczególnie piersią, które wymaga od dziecka dużego wysiłku. Nie należy jednak rezygnować z karmienia piersią, ponieważ jest ono istotnym treningiem dla malucha oraz ważnym regulatorem ciśnień w jego ciele. Praca osteopatyczna u podstawy czaszki i z kością potyliczną może pomóc rozwiązać problemy z karmieniem potomka. Podobna sytuacja dotyczy kości skroniowej, która również składa się z kilku części, pomiędzy którymi mogą gromadzić się naprężenia. Należy pamiętać, że przez otwór szyjny, znajdujący się w obrębie kości skroniowej, musi przedostać się między innymi nerw błędny (będący głównym nerwem przywspółczulnym) oraz nerw dodatkowy (zaopatrujący mięsień czworoboczny i mostkowo-obojczykowo-sutkowy). Zrozumiałe jest, że zaburzenia nerwu błędnego mogą powodować istotne następstwa pod postacią problemów trawiennych. Z doświadczenia klinicznego wynika, że adekwatna terapia osteopatyczna dziecka pozwala złagodzić lub całkowicie wyeliminować kolki wczesnodziecięce. Uwolnienie nerwu dodatkowego może pomóc w przypadku dziecięcego kręczu szyi. Problemów z rozwojem czaszki u małego dziecka może być więcej, ze względu na jej szczególną historię i rolę. Bardzo często dochodzi do kompresji pomiędzy częścią podstawną potylicy i kością klinową. To tak zwane połączenie klinowo-podstawne (SSB) ma niezwykle istotne znaczenie w osteopatii ze względu na biomechanikę fazy zgięcia i wyprostu czaszkowego. Ważną kwestią są także deformacje funkcjonalne czaszki, np. skośnogłowie (plagiocefalia). Odpowiednio wcześnie wdrożona osteopatia może pomóc w skorygowaniu tego problemu. W nieco późniejszym okresie problematyczne stają się nawrotowe zapalenia ucha środkowego oraz zatok przynosowych. Metody pracy osteopatycznej pozwalają ograniczyć zachorowalność na tę chorobę lub stopień ich uciążliwości.
Istnieją różne metody pracy osteopatycznej z dziećmi. Niektórzy terapeuci są zwolennikami pracy pośredniej. Tego rodzaju postępowanie polega na stopniowym przemieszczaniu się w kierunku ułatwionym. Doprowadza to zazwyczaj do pogłębienia pozycji, w której doszło do urazu (np. okołoporodowego). Osiągnięcie tego ustawienia często wiąże się z chwilowym dyskomfortem i płaczem dziecka, który szybko mija, gdy dochodzi do rozluźnienia nagromadzonych napięć. Innym podejściem jest praca bezpośrednia skierowana przeciwko barierze ograniczenia. W osteopatii niezwykle duże znaczenie ma koncepcja punktu podparcia (fulcrum). Praca z punktem może mieć dwojaki charakter. Terapeuta może wyszukać osłabiony obszar ciała pacjenta (w tym przypadku dziecka) i zbudować dla niego zewnętrzny punkt podparcia pozwalający na zharmonizowanie danego obszaru z resztą danej osoby (własną ekspresją sił witalnych). W drugim przypadku terapeuta poszukuje wewnętrznego punktu podparcia (wyrazu sił witalnych) i pozwala mu objąć oddziaływaniem całą osobę. Wymienione metody są bardzo silnymi bodźcami, których działanie utrzymuje się przez tygodnie, dlatego terapia prowadzona w tym nurcie nie powinna być wykonywana zbyt często. Zazwyczaj jest to praca na subtelniejszych poziomach i wykorzystywana jest w przypadku poważniejszy traum i zaburzeń.
Osteopatia pediatryczna jest istotnym sposobem wspomagania dobrostanu dziecka i inwestycją w jego przyszłe zdrowie. Z tego powodu warto rozważyć wizytę kontrolną u osteopaty tuż po urodzeniu się dziecka. Pomoże on w usunięciu dysfunkcji, które mogą niekorzystnie wpływać na dalszy rozwój pociechy. Idealną sytuacją jest również wsparcie osteopatyczne kobiety przed planowaną ciążą oraz w trakcie jej trwania. Świadomi rodzice doskonale rozumieją maksymę „lepiej zapobiegać niż leczyć”, szczególnie w odniesieniu do swojego własnego potomstwa.